Makijaż HALLOWEEN 2017

 
 
Ostatni weekend października był okazją do spotkania ze znajomymi na imprezie w halloweenowym klimacie. Przyznam szczerze, że nie jestem fanką strasznych klimatów i krwawych charakteryzacji. Cała idea Halloween również nie jest mi specjalnie bliska, ale skoro dostałam zaproszenie, to postanowiłam, że nie będę się wyłamywać i bojkotować koncepcji 😉
 
Postawiłam na klasyczny motyw, niestety musiałam radzić sobie kosmetykami do makijażu, jakie mam w kufrze. Szczególnie trudno było poradzić sobie bez białej farby do twarzy, ale z pomocą przyszedł mi kamuflaż Jolanty Wagner, utrwalony pudrem i białym cieniem z Urban Decay, w strategicznych miejscach wzmocniłam efekt białym cieniem w kremie Maybelline COLOR TATTOO.
 
Wykonywałam tego typu makijaż pierwszy raz. Jak Wam się podoba? Dałam radę? 😀
 
 
 
 
 
 
 
 
 
A co Wy sądzicie o tego typu makijażach? Lubicie wykonywać charakteryzacje?