Puder transparentny LAURA MERCIER LOOSE SETTING POWDER – recenzja

 
 
Dzisiejszy post postanowiłam poświęcić kultowemu produktowi, który pojawia się wielokrotnie na profesjonalnych grupach tematycznych na Facebooku, jak i na blogach makijażowych pasjonatów. Jak zwykle, nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała go również na sobie (a później na innych).
 
W roli głównej puder LAURA MERCIER Translucent Loose Setting Powder. Jeśli nie miałyście z nim jeszcze do czynienia, a macie chęć go wypróbować, zapraszam do lektury, postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy warto.
 
 
 
LAURA MERCIER Loose Setting Powder
 

 

 
 

Konsystencja i wykończenie

 
Na uwagę zasługuje przede wszystkim aksamitna konsystencja pudru, który jest bardzo drobno zmielony. Nie pyli się jednak podczas aplikacji, co sprawia, że komfortowo się go używa, bez ryzyka pokrycia nim wszystkiego dookoła podczas utrwalania makijażu.
 
Puder LAURA MERCIER “klei” się sam do siebie, ma się wrażenie, że jest nieco wilgotny, jeśli można tak powiedzieć o pudrze sypkim. Te z Was, które testowały już różne produkty tego typu z pewnością wiedzą co mam na myśli 😉
 
Wykończenie, jakie pozostawia określiłabym jako satynowe. Puder nie jest widoczny na cerze, co jest jego bardzo dużą zaletą, do
tego odbija światło, świetnie się zatem sprawdza w przypadku makijażu
fotograficznego.
 

Dla kogo?

 
Puder jest rekomendowany do każdego typu cery, ma dawać aksamitne wykończenie utrwalać makijaż i matowić cerę, ale nie pozostawiać na niej płaskiego efektu. Zgodzę się z aksamitnym wykończeniem, twarz po jego zastosowaniu nie wygląda papierowo i płasko.
 
Jeśli chodzi o właściwości utrwalające, to przy mojej mieszanej, ale niezbyt problematycznej cerze, są one zadowalające. Nie jestem natomiast pewna, czy puder spodoba się osobom ze skłonnością do świecenia się twarzy po kilku godzinach noszenia makijażu. Sądzę, że trwałość i właściwości matujące będą niedostateczne.
 
Za opakowanie o pojemności 29g zapłacimy 215 zł, jest to dość wysoka cena, ale według mnie adekwatna do jakości, jaką otrzymujemy i efektu, który można uzyskać. Przyznam szczerze, że po kilku pierwszych zastosowaniach zupełnie nie wiedziałam na czym polega fenomen tego produktu, wydał mi się pudrem równie dobrym, jak inne tego typu. 
 
Dałam mu jednak czas i postanowiłam testować na różne sposoby, aplikować go zarówno pędzlem, jak i wilgotną gąbką do podkładu, a także na różne podkłady. Po kilku miesiącach testów stwierdzam, że jest to produkt godny polecenia.
 
 
 
 
A jaka jest Wasza opinia na temat tego produktu? Znacie już tę gwiazdę?
 
 
 
 
 

2 myśli na “Puder transparentny LAURA MERCIER LOOSE SETTING POWDER – recenzja”

Komentarze zostały wyłączone.